Do rozpylenia groźnej substancji w starostwie w Strzelcach Opolskich po raz pierwszy doszło w październiku. Niedawno, bo 13 grudnia, miała miejsce podobna sytuacja. - Sprawca w obu przypadkach rozpylił substancję w toalecie, skąd rozprzestrzeniła się na korytarz - mówi mł. asp. Dorota Janać, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich. - W efekcie pracownicy starostwa, a także petenci przebywający w budynku odczuwali dolegliwości w postaci duszności oraz podrażnienia dróg oddechowych.
Zarówno w październiku, jak i ostatnio przeprowadzono ewakuację starostwa. Podczas incydentu z 13 grudnia ewakuowano 70 osób, a jedna z urzędniczek trafiła do szpitala.
- Diagnoza lekarska to poparzona krtań oraz drogi oddechowe - wskazuje Dorota Janać.
Kryminalni ze Strzelec Opolskich na podstawie zebranego materiału wytypowali osobę, która może odpowiadać za rozpylenie niebezpiecznej substancji. Otrzymali też zgodę prokuratury na przeszukanie domu podejrzanego.
- W czwartek, 19 grudnia, w godzinach porannych mundurowi zapukali do drzwi domu podejrzanego - relacjonuje Dorota Janać i dodaje, że mężczyzna był kompletnie zaskoczony złożoną wizytą.
Sprawcą okazał się 49-letni mieszkaniec gminy Strzelce Opolskie.
- 49-latek przyznał się, że w obu przypadkach to on rozpylił środek chemiczny w starostwie. Jak tłumaczył, do takiego zachowania skłoniła go negatywna decyzja administracyjna dotycząca zwrócenia mu prawa jazdy - mówi Dorota Janać.
Mężczyzna odpowie za czyn z art. 160 Kodeksu Karnego.
- Mowa o narażeniu człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - wyjaśnia Dorota Janać. - O dalszych losach 49-latka zadecyduje sąd.
Mieszkańcowi gminy Strzelce Opolskie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze