10-latek potrącony na pasach w Szczepanku
- Chłopiec w biegł na ukos na przejście dla pieszych wprost pod nadjeżdżającego busa marki Opel - relacjonuje mł. asp. Dorota Janać, oficer prasowy strzeleckiej komendy policji. - Na skutek wtargnięcia dziecka na przejście zostało ono uderzone przez bok pojazdu. Przetransportowano je karetką do szpitala. Według wstępnych informacji, obrażenia nie zagrażają życiu i zdrowiu dziecka. Kierujący 23-latek był trzeźwy.
Policjanci są w trakcie wyjaśniania szczegółowych okoliczności zdarzenia. Niezależnie od tego, co wyniknie z postępowania, mieszkańcy zapowiadają jednak wzmożone działania zmierzające do zwiększenia bezpieczeństwa w tym miejscu.
Wypadek widziały wszystkie dzieci, które były już w szkolnym autobusie znajdującym się na przystanku. Roztrzęsione pojechały do szkoły. Zbulwersowani są również dorośli, bo to kolejne niebezpieczne zdarzenie na przejściu dla pieszych w tej miejscowości, do którego doszło w ostatnim czasie. Kilka miesięcy temu na innym przejściu potrącona została kobieta idąca z dzieckiem w wózku. Na szczęście obrażenie były niegroźne.
- W ostatnim momencie szarpnęła wózek, to się mogło skończyć tragicznie – mówi sołtyska Judyta Żabicka. - W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości 70 km na godzinę, a prawie wszyscy jadą dużo szybciej. Tu każdego dnia widzimy, jak kierowcy wyprzedzają i na przejściu, i na podwójnej ciągłej, tak pędzą, że nie idzie skręcić na posesję, a jeszcze trąbią, jak kto wolno jedzie. Lampy przy drodze niby są, ale tak słabo świecą, że pieszych wcale nie widać, a na dodatek po 7.00 już są gaszone, więc jak doszło do tego potrącenia, to było ciemno.
Mieszańcy Szczepanka od dawna monitują w sprawie konieczności działań, które poprawiłyby bezpieczeństwo w tym miejscu. Po zebraniu wiejskim we wrześniu przygotowali petycję skierowaną do Urzędu Wojewódzkiego, gdzie proszą o dodatkowe doświetlenie przejść dla pieszych i ustawienie miernika prędkości. Droga jest bowiem wojewódzka.
- O interwencję w Zarządzie Dróg Wojewódzkich prosiliśmy też już burmistrza Strzelec Opolskich – dodaje sołtyska Szczepanka. - My jako społeczność wiejska mamy mniejsze przebicie niż burmistrz. Co jeszcze musi się stać, aby urzędnicy zadbali o nasze bezpieczeństwo? Najważniejsze jest dodatkowe oświetlenie, ale powinny też dłużej świecić się latarnie. No i przydałoby się więcej patroli policji, w tej sprawie też interweniowałam już w komendzie w Strzelcach Opolskich. Kierowcy jeżdżą przez naszą wieś jak po torze wyścigowym, a my tu mamy cztery przejścia dla pieszych.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze