Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 23:15
Reklama Filplast

Diecezjalne Święto Rodziny w Jemielnicy. Przybyło na nie wielu wiernych

Na zaproszenie biskupa opolskiego Andrzeja Czai po raz 13. do Jemielnicy przyjechali Opolanie na Diecezjalne Święto Rodziny. Do sanktuarium swojego patrona przyjechali też członkowie Bractwa Świętego Józefa. Do ich grona przyjęto 35 nowych członków.
Diecezjalne Święto Rodziny w Jemielnicy. Przybyło na nie wielu wiernych
Państwo Ratajowie z Zawadzkiego, którzy już kolejny raz uczestniczyli w Diecezjalnym Święcie Rodziny w Jemielnicy

Autor: KOG

Diecezjalne Święto Rodziny w Jemielnicy

Państwo Ewa i Andrzej Ratajowie do Jemielnicy przyjechali z Zawadzkiego, a z nimi czworo ich dzieci: 15-letni Filip, 12-letno Nikodem oraz Wanda (6 lat) i Helenka (3,5 roku). - Uczestniczymy w Święcie Rodziny niemal od początku – mówi pani Ewa. – Jestem – też prawie od początku w Bractwie Świętego Józefa – dodaje pan Andrzej. – Traktujemy Jemielnicę i sanktuarium jako swoje miejsce, a także jako serce naszej wiary. Przyjeżdżamy tutaj, by sobie dodać sił, by święty Józef w codziennych trudach nas wspierał. Prosimy, by pomagał mężczyznom kiedy mają trudności w pracy, w rodzinie, ze sobą. Zachęcam każdego, by tu przyjechał.

- Są różne wyzwania – mówią państwo Ratajowie – pytani o radości i trudności życia w dużej rodzinie. – Jest ich wiele. Dzieci mamy niemal na każdym etapie rozwojowym od zmagań i fascynacji z nastolatkiem po przedszkolaki. Jak się przyglądamy, jak nasze dzieci się rozwijają i rosną, to jest to dla nas niezwykła przygoda. A najważniejszym wyzwaniem dla nas jako wierzących rodziców jest, by nasze dzieci tą drogą wiary kroczyły.

Diecezjalne Święto Rodziny rozpoczęło się procesją z kościoła Wszystkich Świętych do sanktuarium św. Józefa. Mszy św. przewodniczył bp opolski Andrzej Czaja. W koncelebrze uczestniczył także ks. bp Waldemar Musioł rektor Bractwa Świętego Józefa.

W kazaniu bp Andrzej Czaja odwołał się m.in. do ogłoszonego w swoim liście na wielki post programu odnowy Kościoła, życia rodzinnego i społecznego w diecezji opolskiej. Drugi krok programu – dedykowany na maj – nosi tytuł „Dobry przykład”.

- Potrzeba, byśmy jako chrześcijanie w świecie stanowili wspólnotę uświęcenia, braterstwa, otwartą i służebną. Nie chodzi o reformowanie świata. Weźmy się za reformowanie Kościoła, naszych parafii, rodzin, poczynając każdy od własnego serca – mówił bp Czaja. – A to przyczyni się do przemiany świata. Bo to chrześcijanie dokonali przemiany świata w Cesarstwie Rzymskim. Ale właśnie w ten sposób – bez debat i programów, tylko biorąc się za siebie. Podejmując życie na miarę Chrystusowej Ewangelii.

- W czasie Ostatniej Wieczerzy – dodał bp Czaja – Jezus zdjął wierzchnie odzienie, nalał wody do miednicy i zaczął umywać uczniom nogi. W tym prostym geście okazał uczniom miłość. Jezus się tego w sposób wyrazisty domaga, byśmy sobie nawzajem umywali nogi. Byśmy sobie nawzajem okazywali miłość. Pan Jezus daje nam przykład bliskości, czułości, dobroci. A nawet więcej – służby i ofiary. 

Po mszy św. nowi członkowie bractwa złożyli uroczyste ślubowanie, a podczas popołudniowego nabożeństwa zostali oficjalnie przyjęci w jego szeregi. Tym samym Bractwo Świętego Józefa powiększyło się o 35 osób, a łączna liczba braci przekroczyła 1050 osób.

Wśród nowych członków jest pan Piotr Adolf z Zimnic Wielkich.

- Prawie półtora roku temu zostałem nadzwyczajnym szafarzem Komunii Świętej – mówi. – Znalazłem się w kręgu osób bliżej ołtarza. Odczułem potrzebę, by do bractwa wstąpić i całą swoją rodzinę opiece św. Józefa polecić. Mam nadzieję, że będzie nas chronił i strzegł, tak skutecznie jak Świętą Rodzinę. Czas na modlitwę za wstawiennictwem św. Józefa, która się z byciem w bractwie wiąże, na pewno znajdę. W naszej parafii jest nas już kilkunastu. Mamy takie szczęście, że 2 maja w naszej parafii rozpoczyna się peregrynacja obrazu św. Józefa. Zacznie się od naszego domu.

Na zakończenie mszy św. bp Andrzej Czaja ogłosił powstanie w Jemielnicy Domu Towarzyszenia Duchowego „Nazaret”. Jest on odpowiedzią na potrzebę, jaką dostrzegł bp Andrzej Czaja, by zaradzić duchowej biedzie, jakiej doświadcza człowiek żyjący w świecie, który oferuje wiele rzeczy, ale nie daje doświadczenia żywego Boga. Dlatego postanowił powołać do istnienia miejsce, gdzie człowiek doświadczający duchowej biedy i poszukujący także duchowej głębi, będzie mógł otrzymać to, czego potrzebuje.

Odczytany został dekret powołujący „Nazaret” do życia (dom zacznie funkcjonować 1 października). Do kierowania domem biskup powołał ks. Tomasza Szczecińskiego, równocześnie wikariusza w Jemielnicy.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: -1°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 23 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama