UWAGA! Tekst ukazał się 1 kwietnia jest primaaprilisowym żartem!
Radar na Górze św. Anny odbiera dziwne sygnały
Budowa radaru meteorologicznego na Górze św. Anny zakończyła się jesienią minionego roku. Wtedy na jego szczycie znalazła się charakterystyczna kopuła. Potem konieczne były dalsze prace, w tym instalacja sprzętu oraz kalibracja. Na początku tego roku technicy rozpoczęli testy radaru z założeniem, że pracę operacyjną rozpocznie na przełomie marca i kwietnia.
Ten termin właśnie mija, ale inżynierowie natrafili na problem. Podczas testów okazało się bowiem, że instalacja nie tylko gromadzi dane pogodowe, które mają umożliwiać przewidywanie gwałtownych zdarzeń atmosferycznych i informowanie ludności z wyprzedzeniem na temat tego, że mogą wystąpić. Radar na Górze św. Anny odbiera bowiem sygnały, jakich nie powinien odbierać.
- Na początku myśleliśmy, że to jakaś usterka – słyszymy od jednego z techników. – Dlatego drobiazgowo sprawdziliśmy cały sprzęt. Porównaliśmy go nawet z tym, który jest w innych instalacjach. Wszystko jest w porządku.
- Potem sprawdzaliśmy skąd mogą pochodzić te dziwne sygnały. Bo nie od razu zorientowaliśmy się, że one pochodzą z przestrzeni kosmicznej. Podejrzewaliśmy, że może przypadkiem odbieramy jakieś wojskowe, zaszyfrowane komunikaty. Ale i te źródła udało się wyeliminować. Dopiero wtedy wyszło na to, że radar odbiera sygnały spoza naszej planety – mówi nasz informator.
Zaznacza, że w środowisku inżynierów krąży plotka, iż podobne sygnały odbierają też inne nowoczesne radary pogodowe na terenie kraju. – Ale nikt nie chce o tym mówić. Coś jednak jest na rzeczy – przekonuje nasz rozmówca.
Zwróciliśmy się do Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej z zapytaniem o to, czy radary takie, jak ten na Górze św. Anny, odbierają sygnały z kosmosu. Do czasu publikacji tego materiału nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Wysłaliśmy podobne zapytanie do Ministerstwa Obrony Narodowej, ale tu również czekamy na odpowiedź.
Czego może dotyczyć sygnał? – Jest grupa osób, które próbują to rozszyfrować. Na razie widać tylko jeden wzorzec: moc sygnału rośnie, gdy nad nami przelatuje Międzynarodowa Stacja Kosmiczna – słyszymy.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że w nadchodzących dniach na Górze św. Anny ma się pojawić delegacja z NASA.
Wieść o tym, że radar na Górze św. Anny odbiera dziwne sygnały z kosmosu rozchodzi się już wśród osób przekonanych, że nie jesteśmy sami we wszechświecie. - Kiedyś głośno było o sygnale WOW! Teraz możemy być świadkami dowodu na to, że próbuje się z nami skontaktować obca cywilizacja - komentuje pan Dariusz, który wyszukuje w sieci wzmianki o UFO.
Lokalny biznes z kolei liczy na to, że sytuacja przyciągnie nowych turystów.
Do tematu będziemy wracać.
Komentarze