Z kopyta kulig rwie
Jak przyznaje sołtys Henryk Skowronek, decyzja o wyjeździe była dość spontaniczna i organizatorzy do końca nie wiedzieli, czy będzie sporo chętnych. Ale już po dwóch dniach od uruchomieniu zapisów lista uczestników została zamknięta. W pierwszym szymiszowskim kuligu udział wzięło 55 osób, a atrakcji tego dnia nie brakowało. W czasie jednodniowego pobytu mieszkańcy mieli przejażdżkę zaprzęgami konnymi przez Dolinę Małej Wisełki. Po czym zatrzymali się w chacie góralskiej, gdzie było biesiadowanie na całego. Przy śpiewach z grzanym winem można było skosztować góralskich przysmaków, takich, jak chleb ze smalcem czy żurek góralski.
- Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspaniałą, niepowtarzalną atmosferę podczas wyjazdu - mówi sołtys Szymiszowa-Osiedla. - Takie wyjazdy, i to w takich pięknych górskich okolicznościach, jeszcze bardziej jednoczą ludzi.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze