To jedyny taki comber w gminie Kolonowskie
Babski comber to już tradycyjny obrządek, typowy dla naszych ziem. Od dawna kultywowany jest w Staniszczach Małych, stając się jedyną taką imprezą w gminie, na której rządzą tylko panie. - Dobrze, że choć raz w roku możemy oderwać się od codzienności i w babskim gronie się pobawić, zrelaksować czy wyszaleć - twierdziły zgodnie uczestniczki combra.
Oczywiście, jak to bywa na combrze, nie mogło zabraknąć wymyślnych strojów. Wśród nich były: dzieci kwiaty, pszczółki, indianki, myszki, biedronki, wampirzyce, czarownice, motyle i wielu innych postaci, których nie da się zliczyć.
- Obowiązkowo każda kobieta musi być przebrana. Wszystko zależy od inwencji twórczej, a tego naszym uczestniczkom nie brakuje - uśmiecha się Barbara Musioł, szefowa miejscowego Stowarzyszenia Odnowy Wsi. - Cieszymy się, że są tu panie w różnym wieku, a każda potrafi się odnaleźć, dobrze przy tym się bawiąc.
Już na początku imprezy wszystkie zgromadzone panie złożyły przyrzeczenie przy lampce szampana, iż będą bawić się jak najlepiej, zapominając o codziennych troskach. A o wyśmienitą atmosferę i dobrą zabawę zadbał Andrzej Słowik oraz organizatorki combra.
- Były konkursy z nagrodami. Jednak nie wszystko udało się nam przeprowadzić, gdyż panie fantastycznie się bawiły. Nawet muzykant ograniczył przerwy do minimum - opowiada Regina Koloch ze stowarzyszenia. - Wybrano także superbabkę combra, którą została Magdalena Joszko z Kolonowskiego w stroju czarownicy na miotle.
Impreza w świetlicy wiejskiej trwała do późnych godzin nocnych. Panie opuszczały ją z uśmiechami na twarzy i bolącymi od tańca nogami, ale jak zapewniały, już nie mogą doczekać się combra za rok!
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze