Św. Marcin zawitał do Lichyni już 31. raz
Mieszkańcy wzięli udział w krótkim nabożeństwie ze śpiewem i wysłuchali opowieści o św. Marcinie, którą przedstawił ks. proboszcz Teodor Smiatek. Przyjrzeli się również scenie spotkania świętego z żebrakiem, w której dzieli się z nim płaszczem. Za przygotowanie inscenizacji odpowiedzialni byli młodzi członkowie rodziny Pisarskich z Poręby.
Św. Marcin, jak zwykle, przybył na koniu i przyszykował dla uczestników deszcz cukierków. Szczególnie chętnie i z wielkimi uśmiechami na twarzach zbierali je najmłodsi mieszkańcy wioski. Nie zabrakło też poczęstunku, w tym tradycyjnych rogalików. To sfinansowane zostało z funduszu sołeckiego.
- Mimo niesprzyjającej pogody, świętowanie bardzo się udało - mówi Anna Wyschka, przewodnicząca koła DFK w Lichyni, które zaprosiło mieszkańców na spotkanie ze św. Marcinem wspólnie z radą sołecką i sołtyską wioski Agnieszką Milicz, a także Ochotniczą Strażą Pożarną w Lichyni. - Liczymy, że za rok znów się spotkamy, a tradycja będzie kontynuowana.
Organizatorzy dziękują wszystkim, którzy włączyli się w organizację, ks. proboszczowi za odprawienie nabożeństwa i przybliżenie sylwetki św. Marcina, członkom rodziny Pisarskich za przygotowanie scenki i wypożyczenie konia, a także wszystkim, którzy uczestniczyli w obchodach.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze