Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 11:44
Reklama Filplast

V Charytatywny Bieg Dzika w Izbicku. Uczestnicy pobiegli, by pomóc Paulince

We wspaniałych okolicznościach przyrody i przy pogodzie bardzo dobrej do tego typu aktywności fizycznej w sobotę, 3 czerwca, odbył się V Charytatywny Bieg Dzika w Izbicku.
V Charytatywny Bieg Dzika w Izbicku. Uczestnicy pobiegli, by pomóc Paulince
Mnóstwo biegaczy stanęło na starcie V Charytatywnego Biegu Dzika w Izbicku

Autor: ZAG

V Charytatywny Bieg Dzika w Izbicku

Zaczęło się tradycyjnie od biegu rodzinnego, w którym wystartowały drużyny składające się minimum z dwóch osób. Tam dystans wynosił jeden kilometr. Potem na starcie stanęli uczestnicy trzech różnych kategorii: na dystansie 10 kilometrów biegu, 5,5 kilometra nordic walking oraz pierwsza zmiana sztafet firmowych 3 x 3,3 km. 

Trasa przebiegała głównie drogami polnymi i leśnymi i wiodła przez gminę Izbicko. Pierwsi biegacze pojawili się na mecie niecałe 40 minut po starcie. Niedługo później swój dystans ukończyli zawodnicy nordic walking, a ich tempo było tak szybkie, że można było pomylić ich z biegaczami.

Jako pierwszy na linii mety zameldował się Adrian Lampa z Częstochowy, drugi był Krzysztof Domerecki z Suchodańca, podium uzupełnił Paweł Kampa z Tarnowa Opolskiego. W kategorii OPEN kobiet triumfowała nasza przedstawicielka, Mirela Hendel, która wyprzedziła Joannę Bukowsk-Golak oraz Sonię Szołtysik. Wśród zawodników nordic walking najszybszy był Piotr Harmansa z Gogolina, zaś wśród pań Anna Miśkowicz z Głogówka. W biegu rodzinnym, a potem w sztafecie firmowej, zwyciężyła dwukrotnie drużyna o wdzięcznej nazwie Rodzinka.pl. Zwycięzcy w głównych kategoriach oprócz nagród, dyplomów i medali otrzymali także statuetkę dzika.

- Trasa była wspaniała, przez to że tu mieszkam, jestem stąd i znam każdy kąt, jeszcze bardziej cieszy to, że można było pokonać ten dystans przy takiej pogodzie i dopingu - mówiła po przekroczeniu linii mety Mirela Hendel, z grupy Izbicko w biegu, triumfatorka w kategorii OPEN kobiet.

Na trasie pojawili się różni uczestnicy: młodsi, starsi, kobiety, mężczyźni, a nawet... czworonogi. Jednym z psiaków biorących udział w Biegu Dzika była dwuletnia suczka, dla której był to kolejny start w tym roku. 

- Trenujemy prawie codziennie, najczęściej z samego rana - mówi jej właściciel, Jacek Łuczka z Opola. - Bieg w Izbicku to w zasadzie ostatni dzwonek na ściganie przed wakacjami. Potem jest już po prostu za gorąco, choć dziś momentami też było ciężko. Gdziekolwiek nie startujemy, zawsze wszyscy mówią: patrz, biegnie piesek, ale właściciela już nikt nie zauważa - dodaje ze śmiechem. 

W Biegu Dzika wystartowali również nasi biegacze z grupy Izbicko w Biegu, która była jednym z organizatorów zawodów, ale także niezrzeszeni w niej mieszkańcy gminy oraz okolicznych miejscowości. Gościnnie pobiegli między innymi zawodnicy "Dyszki dla serca" z Jemielnicy. Biegacze mieli na pokonanie dystansu godzinę i dziesięć minut. Wszyscy cali i zdrowi zameldowali się na mecie, z czego się niezmiernie cieszymy. Podczas gdy startujący pocili się na trasie, na izbickiej Pasiece zabawa trwała w najlepsze. Na najmłodszych czekały dmuchańce i animacje.

Podczas uroczystej dekoracji nagrodzono najlepszych w biegu na 10 km i 5,5 km nordic walking, zarówno w kategorii kobiet jak i mężczyzn. Na tych dwóch dystansach wyróżniono także najlepsze i najlepszych z gminy Izbicko. Swoje nagrody otrzymali także uczestnicy biegu rodzinnego i sztafety firmowej. Na najwyższym stopniu podium stanęli także najstarsi zawodnicy, w biegu na 10 km był to Piotr Sabramowicz (1952 rok urodzenia), w nordic walking Zenon Puszczewicz (1941r.).

Przypomnijmy, że pieniądze zebrane podczas Biegu Dzika wspomogą 19-letnią Paulinę z Suchodańca. Co ciekawe, mieszkanka naszej gminy wystartowała także w biegu rodzinnym i błyskawicznie zameldowała się na mecie. Ona także podczas ceremonii medalowej otrzymała statuetkę dzika na pamiątkę tego wyjątkowego dnia. Swoją nagrodę za wygraną oddała jej bowiem Mirela Hendel!

Podczas imprezy można było również kupić cegiełkę, czyli ciasto przygotowane przez mamy przedszkolaków z Izbicka.

- Mamy w przedszkolu tworzą wspaniałą społeczność i zawsze są pierwsze do pomocy. Razem tworzymy całość i wierzymy, że dobro powraca, więc z chęcią pomagamy – mówi Magdalena Deja z Rady Rodziców izbickiego przedszkola.

I tego się trzymajmy do kolejnej edycji Biegu Dzika!

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
słabe opady śniegu

Temperatura: 1°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama