Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 00:47
Reklama Filplast

Od pokoleń w Niwkach w Wielkim Tygodniu kultywuje się tradycyjne obrządki

Już tradycyjnie w Wielką Środę mieszkańcy Niwek spotykali się na paleniu żuru. To tradycja kultu ognia związana bezpośrednio z oczyszczeniem, przygotowująca na nadejście Triduum Paschalnego po zakończeniu Wielkiego Postu.
Od pokoleń w Niwkach w Wielkim Tygodniu kultywuje się tradycyjne obrządki
Już tradycyjnie w Wielką Środę mieszkańcy Niwek spotykali się na paleniu żuru

Autor: Rafał Jokiel

W Niwkach tradycji stało się zadość

– Tak, jak do Wielkanocy przygotowujemy swoją duszę i sumienie, tak samo winno się przygotować swoje obejścia i domostwa, pozbywając się wszystkich niepotrzebnych rzeczy – wyjaśnia jeden z mieszkańców, pan Ryszard. – O ile kiedyś palono przede wszystkim zbieranymi przez cały rok starymi miotłami, meblami, oponami i wszystkim tym, co wyrzuciło się w trakcie przedświątecznych porządków, tak od bardzo wielu lat używa się tylko i wyłącznie gałęzi i drewna.

Dawniej jednym z elementów palenia żuru było robienie kadzideł. To puszka, z przyczepionym do niej drutem i dziurami zrobionymi dla lepszej cyrkulacji powietrza, do której wkładano żar z ogniska.

Chcemy wrócić do tej tradycji już za rok – zapowiada Rafał Jokiel, sołtys Niwek.

Dlaczego ten zwyczaj nazywa się paleniem żuru?

– Nazwa wywodzi się od żuru, który był na Śląsku bardzo ubogą potrawą, a spożywany w czasie Wielkiego Postu miał pokutny wydźwięk – tłumaczy pani Agnieszka, jedna z najstarszych mieszkanek wsi.

Dla podtrzymania tradycji panie z Koła Gospodyń Wiejskich przygotowały dla zebranych przy ognisku mieszkańców, tradycyjny śląski żur na zakwasie.

Z Wielkiej Środy przenosimy się w obchody Triduum Paschalnego

W Wielki Czwartek, z poświęconych w Niedzielę Palmową gałązek palmowych mieszkańcy Niwek tworzą krzyżyki, które w Wielki Piątek przed wschodem słońca rozwożą na pola, zanoszą do przydomowych ogródków i zostawiają w swoich domostwach, aby Boże błogosławieństwo chroniło uprawy i plony przed klęskami żywiołowymi, a domostwa przed wszelkimi nieszczęściami.

– Jest to szczególne uwielbienie Stwórcy, wyrażone znakiem krzyża, ze swego rodzaju wstawienniczą modlitwą błagalną, łączącą przyziemne sprawy człowieka z Bogiem – mówi pan Ewald, jeden z rolników. – Obecnie włączamy w nią nasze dzieci i wnuki, tak, jak nam tę tradycję przekazali nasi przodkowie, ponieważ wierzymy, że te krzyżyki przyniosą dobre plony, urodzaj i ochronę przed klęskami na naszych polach.

To nie koniec tradycyjnych obrządków! 

Gdy w kościołach w Wielki Czwartek od Mszy Wieczerzy Pańskiej, aż do południa Wielkiej Soboty milkną dzwony w kościołach, na znak żałoby, zdrady Judasza oraz początku Męki i Śmierci Jezusa, w Niwkach usłyszeć można odgłos klekotania.

Pani Agnieszka, która jest jedną z najstarszych osób we wsi, wspomina, że już przed II wojną światową chłopcy w wyznaczonych godzinach przechodzili przez całą wioskę i klekotali klekotkami. Wśród nich byli bracia pani Agnieszki. Dla niewtajemniczonych - klekotka to prosty drewniany instrument muzyczny, wydający przy potrząsaniu charakterystyczny dźwięk.

Jak przed laty, o godz. 6.00, 12.00 i 18.00 przy dzwonnicy, z klekotkami w ręku, spotykają się chłopcy i dziewczynki. Po odmówieniu modlitwy, dzieci pod opieką dorosłych, bez względu na pogodę klekocząc, okrążają całą wioskę. Dodatkowo w południe i o godz. 18.00 uczestnicy klekotania zatrzymują się przy wszystkich krzyżach i kapliczkach, wyklepując przy tym trzykrotnie specjalny rytm.

– Nasze klekotki są szczególne, ponieważ od pokoleń wykonuje je jedna z rodzin w naszej wiosce – opowiada sołtys. – Dawniej ten chłopiec, który nie chodził „klekotać”, nie mógł w lany poniedziałek „polewać” dziewczyn, chodząc od domu do domu.

Sołtys podkreśla, że bardzo cieszy go, jak wiele dawnych tradycji wciąż jest w Niwkach żywych, praktykowanych i przekazywanych kolejnym pokoleniom.

– Warto podkreślić, że do Niwek przyjeżdżają także osoby pochodzące z naszej wioski, a obecnie mieszkające w innych miejscach, by wspólnie pielęgnować te piękne tradycje – mówi z dumą Rafał Jokiel.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: -1°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 21 km/h

Reklamadotacje rpo
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama