Rachunki grozy za gaz stawiają pod znakiem zapytania działanie strzeleckiej pływalni
Tylko za styczeń i za luty strzelecka pływalnia otrzymała faktury za gaz na kwotę niemal 230 tys. zł. Dla porównania, przez cały miniony rok basen zapłacił 162 tys. zł. Obowiązywały wtedy jednak stawki ze starej umowy, która wygasła z końcem grudnia 2022, a nowy rok to kilkusetprocentowe podwyżki opłat.
Wynikają one m.in. z faktu, że pływalni i aquaparków nie uwzględniono na rządowej liście przedmiotów szczególnie wrażliwych, mimo, że zabiegały o to samorządy. Wciągnięcie na listę pozwoliłoby na utrzymanie cen gazu na stałym poziomie.
– Na tej liście ujęto szkoły, żłobki, przedszkola, szpitale, przychodnie, ochotnicze straże pożarne czy też inne podmioty prowadzące działalność kulturalną, ale niestety nie podmioty, które zajmują się kulturą fizyczną – zauważa Paweł Białas, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Strzelcach Opolskich.
Jak podkreśla Paweł Białas, jest to decyzja absurdalna, ponieważ pływalnia nie może po prostu zacząć oszczędzać gazu. Oznaczałoby to ograniczenie lub zawieszenie działalności obiektu.
– Na gazie oparta jest cała technologia podgrzewania wody basenowej, wymienników ciepła w centralach wentylacyjnych, wody użytkowej i ogrzewania podłogowego – wyjaśnia dyrektor. – Bez gazu basen nie funkcjonuje.
Zużycie gazu na strzeleckiej pływalni stanowi około 3/4 ogólnego poboru energii. Energia elektryczna, który używana jest do oświetlenia obiektu, pracy transformatorów i suszarek to zaledwie 1/4.
Tej sytuacji nie są w stanie poprawić wpływy z biletów, które w żaden sposób nie rekompensują olbrzymich rachunków za energię i to pomimo wzrostu liczby osób odwiedzających obiekt.
Dyrektor MOSiR-u przyznaje, że jeżeli ceny gazu nie spadną, istnieje prawdopodobieństwo, że basen będzie musiał ograniczyć, a nawet zawiesić działalność.
– Niestety, cały czas istnieje takie ryzyko – podkreśla.
Sytuacji nie zmienia też fakt, że w marcu PGNIG nieznacznie obniżyło ceny.
– Jest to obniżka tak naprawdę niezauważalna – stwierdza dyrektor MOSiR-u. – Napawa nas to jednak umiarkowanym optymizmem, że być może ceny zejdą do akceptowalnego poziomu. Przede wszystkim jednak wciąż zależy nam na dopisaniu basenów do listy podmiotów szczególnie wrażliwych, w naszej sytuacji jest to kluczowe.
Póki co, nie wiadomo, czy ustawa będzie rozszerzana o kolejne podmioty.
Sytuację mogłoby poprawić znalezienie innego dostawcy energii dla basenu. Jednak przetarg, który miał go wyłonić, został unieważniony, ponieważ zgłosił się tylko jeden oferent i zaproponował kwotę znacznie przekraczającą możliwości finansowe gminy. Przetarg ma zostać powtórzony, rozważane są też negocjacje z innymi dostawcami energii.
Tymczasem, od 1 stycznia ze strzeleckiego basenu skorzystało około 47 tysięcy osób.
– Liczby mówią same za siebie. Wyraźnie widzimy, że pływalnia jest niezbędna dla naszego regionu – podkreśla Paweł Białas. – Tym bardziej, że od marca we współpracy ze szkołami rozpoczęliśmy powszechną naukę pływania dla dzieci.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze