Gospodynie z Gąsiorowic kultywują dawne, świąteczne tradycje
Gąsiorowickie koło gospodyń wiejskich w tym roku obchodziło piękny jubileusz 60-lecia działalności. Powstało w 1962 roku i na początku zrzeszało około 30 osób. Od 2005 roku funkcjonuje jako Stowarzyszenie Kobiet i Gospodyń Wiejskich, a należą do niego panie w różnym wieku. Najmłodsza ma 19 lat, zaś najstarsza - pani Urszula Kałka, założycielka i pierwsza przewodnicząca koła - obchodziła w tym roku swoje 87 urodziny.
- Obecnie nasze koło liczy 42 osoby - mówi szefowa stowarzyszenia, Elżbieta Daniła. - Pandemia przez ostatnie dwa lata nieco pokrzyżowała nam plany. Wiele osób znalazło inne zajęcia w domach, pozamykało się w czterech ścianach w obawie o swoje zdrowie. Obecnie powoli wracamy do życia społecznego
W oczekiwaniu na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia oraz przy okazji świętowanych przez nie urodzin drugiego półrocza, panie postanowiły spotkać się przy opłatku w świetlicy wiejskiej. Siedzibą Stowarzyszenia nadal, niezmiennie od lat, pozostaje remiza strażacka, natomiast - z uwagi na starsze członkinie koła - w większym gronie spotykają się obecnie w bardziej przystępnej lokalizacji. Korzystając z okazji, zadaliśmy im pytanie o to, jakich potraw nie może zabraknąć na ich wigilijnych stołach.
Wszystkie zgodnie przyznawały, że najważniejsza jest ryba - najczęściej karp. W wielu domach nadal żywa jest tradycja zachowywania postu aż do kolacji i unikania potraw mięsnych. Jeśli chodzi o zupy, to tutaj panuje różnorodność. Niejedna z pań przygotowuje nawet kilka różnych zup w tym jednym dniu. Najczęściej jest to siemionka, zupa rybna z grzankami, grochówka, grzybowa bądź barszcz z uszkami. Z kolei dla miłośników słodyczy zawsze znajdą się na stole makówki i - bardzo popularna na Śląsku - moczka. Nie może też zabraknąć kapusty z grzybami oraz z grochem i - przede wszystkim - chleba.
Na świątecznych stołach znajdą się też, oczywiście, pierniczki. Te, już tradycyjnie, członkinie Stowarzyszenia przygotowują w połowie grudnia wraz z dziećmi z miejscowego przedszkola. W tym roku wspólne pieczenie pierników odbyło się 15 grudnia. Przedszkolaki już wiedzą, że wizyta tych pań zwiastuje dla nich jakieś atrakcje. Poza corocznym pieczeniem pierników, dzieci wraz z członkiniami koła raz w roku kiszą kapustę tradycyjnymi metodami, przygotowują rogale na dzień św. Marcina, wytwarzają soki z marchewki i owoców, a na wiosnę biorą udział w skubaniu pierza.
- Czasy się zmieniają, ludzie i ich potrzeby także, a my jako Stowarzyszenie mamy nowe wyzwania - opowiada szefowa stowarzyszenia. - Pomagamy mieszkańcom w kultywowaniu tradycji. Jesteśmy zapleczem kulinarnym części imprez, a poprzez wspólne spotkania integrujemy kobiety z różnych sfer i w różnym wieku Chcemy, aby tradycja, gościnność, serdeczność, a przede wszystkim zamiłowanie do pracy społecznej były znane naszym dzieciom. Udzielamy się społecznie nieodpłatnie, z uśmiechem na twarzy.
Na szczególne uznanie zasługuje fakt, że w Gąsiorowicach aż tyle dziewcząt i kobiet pragnie aktywnie uczestniczyć w działaniach organizacji. Poza współpracą z przedszkolem, panie zajmują się również wyplataniem koron dożynkowych, przygotowaniem wianków do ozdobienia figury i obrazu na uroczystość Bożego Ciała, współpracą z lokalną jednostką Ochotniczej Straży Pożarnej, Radą Sołecką i Odnową Wsi Gąsiorowice, a także wspieraniem różnych akcji charytatywnych. W ostatnim czasie przygotowywały wypieki na kwestę, z której dochód przeznaczony zostanie na operację kręgosłupa, której pilnie potrzebuje Michał Koston - uczeń drugiej klasy liceum w Strzelcach Opolskich.
- Poza pracą także się bawimy - zaznacza Elżbieta Daniła. - W czerwcu, nawiązując do tradycji Nocy Świętojańskiej, puszczamy wianki, spotykamy się cyklicznie z okazji Dnia Kobiet i innych uroczystości, organizowałyśmy też Babski Comber.
Zapytaliśmy młodsze członkinie koła o to, co skłoniło je do zaangażowania się w działalność Stowarzyszenia. Jak zgodnie przyznały, była to głównie chęć bycia aktywnym, uczestniczenia w życiu swojej miejscowości i otwierania się na nowe wyzwania.
- Chcemy coś robić dla wsi, rozwijać się, zdobywać nowe znajomości, umiejętności - mówi Sonia Cichoń. - Od starszych osób, takich, jak tutaj, można się dużo dowiedzieć, czy to o tradycjach, zwyczajach, poznać różnego rodzaju przepisy, które są od lat kultywowane. My, jako młodsze osoby, często już nie mamy dostępu do tych starszych potraw, więc te przekazy ustne są dla nas bardzo cenne. Trzeba przyznać, że na spotkaniach koła panuje atmosfera życzliwości i sympatii, a panie są otwarte na nowe osoby i chętnie zaproszą w swoje szeregi kolejne chętne do współpracy kobiety.
Z okazji nadchodzących świąt panie podzieliły się z nami kilkoma przepisami na wigilijne potrawy. Bardzo prosta w przygotowaniu jest wspomniana już zupa rybna.
- Potrzebne są dwa grzbiety rybne z karpia, 4 litry wody, marchew, korzeń pietruszki, seler, por oraz sól i pieprz do smaku - tłumaczy Elżbieta Daniła. - Warzywa wraz z grzbietami należy gotować do uzyskania miękkości, a następnie koniecznie przelać przez sitko do innego garnka, żeby w wywarze nie było ości. Na koniec wystarczy doprawić wedle uznania, zasypać grysikiem i zupa gotowa.
Dowiedzieliśmy się też jak przygotować siemionkę, moczkę i pyszne ciasto z orzechami.
Oto przepisy:
Siemionka (wigilijna zupa konopna) - ok. 5 litrów
Składniki
- 500 g ziaren konopi
- 120g kaszy jaglanej mielonej
- 3 łyżki kaszy manny
- 1 marchewka
- seler
- pietruszka - korzeń
- 5 szt. cebuli
- 200 ml mleka
- mąka
- masło
Przygotowanie
- Ziarna konopi gotujemy dzień wcześniej (do pęknięcia łusek), a następnie odcedzamy. Wody nie wylewamy.
- Jarzyny w całości gotujemy w wodzie po konopiach, dodajemy pokrojoną cebulę.
- Konopie mielimy, zalewamy litrem wrzącej wody, mieszamy i przecedzamy przez bardzo drobne sitko do garnka z jarzynami.
- Proces powtarzamy (3-4 razy) do uzyskania czarnych łusek.
- Kaszę mannę i kaszę jaglaną mieszamy z 200 ml zimnego mleka i dodajemy do zupy.
- Z 2 łyżek mąki i 2 łyżek masła przygotowujemy zasmażkę, którą dodajemy do zupy.
- Gotową siemionkę podajemy z ugotowaną kaszą jęczmienną. Ugotowane jarzyny można pokroić i dodać do zupy.
Autorka przepisu - Justyna Lasończyk
Moczka
Składniki
- 100 g suszonych moreli
- 200 g suszonych śliwek
- 200 g rodzynek
- 300 g piernika
- 3 łyżki cukru
- 1,5 l wody
Przygotowanie
- Morele, śliwki, rodzynki i cukier zalać wodą i gotować jak kompot - do czasu, aż owoce zmiękną.
- Na koniec dodajemy pokruszony piernik i mieszamy, aż powstanie masa podobna do budyniu.
- Moczkę można jeść na ciepło lub na zimno.
Autorka przepisu - Elżbieta Daniła
Ciasto orzechowe (na dużą blaszkę potrzeba półtorej porcji ciasta)
Składniki
- 5 jajek
- 200 g orzechów - zmielić
- 4 duże jabłka
- 1,5 szkl. cukru
- 1,5 szkl. mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 200 dkg margaryny
Przygotowanie
- Całe jajka wbić do miski, dodać cukier, orzechy, mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, roztopioną margarynę oraz pokrojone w kostkę jabłka.
- Wszystko dokładnie wymieszać i wylać na blachę.
- Piec około 40 minut w temp. 180℃.
Autorka przepisu - Stanisława Baliga
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze