Tornado w powiecie strzeleckim. Trąba powietrzna niszczyła wszystko na swej drodze
15 sierpnia 2008 roku to pamiętna data dla mieszkańców południowo-wschodniej części powiatu strzeleckiego. Tego dnia przez te tereny przeszła bowiem niszczycielska trąba powietrzna. Żywioł, jaki do tej pory można było co najwyżej oglądać w relacjach ze Stanów Zjednoczonych - gdzie istnieje nawet coś takiego, jak Aleja Tornad, czyli obszar, na którym takie zjawiska występują dość często - zaskoczył wszystkich.
Lej tornada uformował się około godz. 16.45 w rejonie Kopaliny i Zimnej Wódki. Następnie trąba powietrzna przeszła przez autostradę A4. Największych zniszczeń dokonała w miejscowościach Balcarzowice, Sieroniowice i Błotnica Strzelecka. Zniszczyła około 150 domów. Trąba powietrzna porywała rzeczy z ich wnętrza i rozrzucała po okolicy. Kuchenki, pralki, łóżka, szafy. Zrywała dachy, przenosiła samochody, wyrywała drzewa z korzeniami.
- W ułamku sekundy zmiotło pół wsi. Okolica wyglądała jak po jakimś bombardowaniu - relacjonowała jedna z poszkodowanych.
Ścieżka tornada, które 15 sierpnia 2008 roku przeszło przez powiat strzelecki, miała około 20 kilometrów długości i nawet jeden kilometr szerokości. W okolicy leja trąby powietrznej wiało z prędkością 350 kilometrów na godzinę.
Choć od kataklizmu mija 14 lat, wiele osób nadal dokładnie pamięta tamte wydarzenia. Nie tylko z racji wielkich zniszczeń, ale i ogromnej skali pomocy dla poszkodowanych.
Czy taki kataklizm może się powtórzyć? Czy zmiany klimatyczne sprawiają, że ekstremalnych zdarzeń pogodowych będzie więcej? Jak po latach poszkodowani wspominają ten dzień i co myślą o określeniu "złote tornado"? O tym przeczytasz w najnowszym wydaniu tygodnika "Strzelec Opolski", które ukaże się we wtorek 16 sierpnia.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze