Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 10:22
Reklama Filplast

Łódka w basenie, disco z głośników - strzelecki animator o Polakach na wakacjach

Czas wakacji kojarzy nam się z odpoczynkiem i wolnym od pracy. Trudno znaleźć zajęcie, które połączy pracę i wypoczynek. Jednak grono wybranych osób ma taką możliwość. To animatorzy czasu wolnego. Z Sebastianem Padulą, animatorem ze Strzelec Opolskich, który aktualnie pracuje w Grecji, rozmawia Joanna Krok.
Łódka w basenie, disco z głośników - strzelecki animator o Polakach na wakacjach
Sebastian Padula ze Strzelec Opolskich jest animatorem, który opiekuje się Polakami wypoczywającymi w Grecji

Autor: Archiwum prywatne

Joanna Krok: Tańczą, bawią, rozśmieszają... Czym jeszcze zajmują się animatorzy?

Sebastian Padula: Szukają ukrytych skarbów na plaży, organizują zajęcia sportowe takie, jak stretching, aqua zumba, waterpolo czy siatkówka. Wieczorami zapraszają dzieci na minidisco, a dorosłych na wspólne zabawy np. wybór miss lub mistera hotelu albo na konkurs „Jaka to melodia” itp. Wszystko zależy od kreatywności animatora. Generalnie mają pootrzymywać pozytywną atmosferę, wypełnić i organizować czas ludziom. Najczęściej turystom, którzy przebywają w ośrodkach turystycznych, hotelach albo na eventach.

To praca sezonowa, w miejscach, gdzie niektórzy marzą o spędzeniu urlopu, jak Grecja, Hiszpania, Turcja, Egipt... Czy praca animatora zastępuje wczasy?

- Otoczenie wygląda pięknie, wakacyjnie, natomiast pracujemy dosyć intensywnie, bo 6 dni w tygodniu. Jeden dzień mamy wolny i przeznaczamy go na naszą regenerację, ładujemy baterie na przyszły tydzień. Pracuję średnio 10 godzin dziennie w pełnym słońcu, jest to praca aktywna, więc nie dla każdego. Animator musi lubić relacje z ludźmi, łatwo nawiązywać kontakty z turystami, nie bać się, zachęcać do udziału w animacjach. Osoby dobierane do tej pracy nie są przypadkowe. Zanim wyjadą na zagraniczny turnus, są sprawdzane pod kątem rytmicznym, psychologicznym, a także jak sobie radzą w trudnych sytuacjach, aby nie było wątpliwości, że sobie poradzą. Dobry animator powinien być kreatywny, pewny siebie, odporny na upały. To taki tygodniowy przyjaciel każdego turysty.

A turyści? Jacy oni są? Szczególnie ci z Polski, czy nadal noszą białe skarpetki do sandałów i torbę wypełnioną piwem - jak obrazuje ich jeden ze stereotypów? Jak to wygląda w zagranicznych kurortach?

- Coraz rzadziej widzę przysłowiowych „Januszy” w białych skarpetkach i sandałach. W Grecji nie spotkałem się jeszcze z tym widokiem. Czasem zdarzają się turyści, którzy narzekają na pogodę, że za ciepło, za duszno, ale to jest całkiem normalne i należy się do tego przyzwyczaić. Zdecydowanie dostrzegam więcej pozytywnych cech turystów niż negatywnych. Polacy, wbrew temu, jak ich widzimy na polskich ulicach - zabieganych, z poważnymi minami - na wczasach są bardzo zabawowi, często to właśnie oni rozkręcają najlepsze imprezy w hotelach. Wspierają nas animatorów, są dobrym wzorem dla innych nacji, jak dobrze i całkiem kulturalnie się bawić. Obalam tu mity. Nie każdy Polak musi wypić alkohol, by pokazać swoją rozrywkową i taneczną naturę.

Co mówią o nas inni i jak nas widzą?

- Jesteśmy odbierani bardzo pozytywnie. Oczywiście, zdarzają się sytuacje nadmiernego spożywania alkoholu, ale nie tylko wśród Polaków, tak samo dotyczy to Czechów, Niemców, Anglików. Często obsługa hotelu bardzo lubi Polaków, nie tylko animatorów, lecz także turystów za ich podejście do życia, żarty. Nawet jeśli nie znamy języka angielskiego, potrafimy dogadać się na migi lub w inny sposób. Polacy to bardzo zaradny naród.

Czy utkwiła ci w pamięci jakaś ciekawa historia z wakacyjnej pracy?

- W Egipcie, w klubie hotelowym, dokąd wybrałem się z turystami, gdy weszliśmy, grała arabska muzyka, a kobiety w burkach tańczyły na parkiecie. Nasi wczasowicze poprosili o zmianę repertuaru i już po chwili na sali rozbrzmiały rytmy disco polo, wszyscy turyści byli zachwyceni. Do końca tańczyli już przy polskich hitach disco. Na końcu te arabskie kobiety podeszły do mnie, abym im zapisał tytuły tych piosenek. Później w Hurghadzie z bloków wybrzmiewały „Oczy zielone” i inne polskie hity. Natomiast podczas jednego z turnusów na Sycylii naszych Polaków trochę poniosło. Postanowili wnieść do hotelowego basenu stojącą na plaży łódkę, a następnie udawali olimpijczyków. Basenową olimpiadę przerwał stróż, który nakazał odnieść łódkę na miejsce. Mięśnie Polacy na pewno mieli wyćwiczone, bo taka łódka sporo waży...

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"! 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 0°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama