We wtorek, 12 lipca, przed godziną 18.00 służby zostały wezwane na ul. Matejki w Ujeździe. Na chodniku leżał mężczyzna, który potrzebował pomocy. Okazało się, że dostał ataku padaczki, stwierdzono także uraz głowy.
- Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy osobie poszkodowanej do czasu przybycia Zespołu Ratownictwa Medycznego. Po tym poszkodowany został przekazany pod opiekę lekarzy - informuje dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Na miejscu oprócz ZRM działały zastępy straży pożarnej z JRG Strzelce Opolskie i OSP Ujazd.
Kiedy ktoś dostaje przy nas ataku padaczki, najważniejsze żebyśmy nie panikowali. Powinniśmy zabezpieczyć głowę pacjenta, podkładając pod nią np. torebkę czy kurtkę. Ważne, żeby zapewnić mu dopływ tlenu - można poluzować zbyt ciasne ubranie, rozpiąć bluzę. Pod żadnym warunkiem nie wkładamy niczego do ust poszkodowanego. Jak informują ratownicy, atak padaczki zazwyczaj trwa do trzech minut. Jeżeli jednak nie ustanie, koniecznie trzeba wezwać pogotowie.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze