Myślała, że pomaga córce. Straciła 130 tys. zł
Sytuacja miała miejsce w środę 29 czerwca w Opolu. Na numer stacjonarny 80-letniej mieszkanki miasta zadzwoniła kobieta, która podawała się za córkę seniorki. - Powiedziała, że ma kłopoty finansowe i natychmiast potrzebuje 180 tysięcy złotych. Poinformowała, że sprawę sprawę trzeba załatwić szybko, a 80-latka musi przekazać gotówkę mężczyźnie, który podejdzie pod jej drzwi - relacjonuje Agnieszka Nierychła, oficer prasowy komendy miejskiej policji w Opolu.
Po około 30 minutach do drzwi seniorki zapukał nieznajomy. Kobieta przekazała mu pakunek, w którym umieściła 130 tysięcy złotych. To były oszczędności jej życia.
- Kiedy o sprawie opowiedziała drugiej z córek, ta postanowiła skontaktować się z siostrą. Wówczas wyszło na jaw, że siostra nie kontaktowała się z rodziną i że matka padła ofiarą oszustwa - mówi Agnieszka Nierychła.
Taksówkarz nie wiedział, że pomaga oszustom
Kobiety o sprawie zawiadomiły kryminalnych z Komisariatu II Policji w Opolu. Ci ustalili, że nieznajomym, który odebrał pakunek od 80-latki, jest 70-letni taksówkarz. Szybko ustalili markę i numery rejestracyjne jego pojazdu.
Mundurowi przesłuchali 70-latka. Ten zeznał, że działał na telefoniczne zlecenie klienta, który poprosił o odebranie paczki i dostarczenie jej na teren województwa zachodniopomorskiego.
Jak udało nam się ustalić, propozycja brzmiała lukratywnie. 70-latek miał otrzymać za ten kurs 2 tys. zł. Ostatecznie za dostarczenie pakunku we wskazane miejsce otrzymał około 1,5 tys. zł. Nie wiedział, co było wewnątrz transportowanej przesyłki.
- To jednak nie uchroniło go przed zarzutami dotyczącymi oszustwa - zaznacza Agnieszka Nierychła.
Policja ostrzega pracowników firm transportowych
Policjantka informuje, że śledczy z komendy miejskiej policji w Opolu pracują nad ustaleniem osób odpowiedzialnych za to oszustwo.
- Apelujemy do kurierów, taksówkarzy i innych osób które pośredniczą w tego typu oszustwach. Zorganizowane grupy przestępcze wykorzystują osoby trudniące się transportem osób i towarów, obiecują sowitą zapłatę i działają pod różnymi legendami - podkreśla.
Mundurowi apelują też, aby przestrzegać seniorów, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. - Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie - mówi Agnieszka Nierychła.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze